.

czwartek, 14 lipca 2011

Podróżuj po Europie za półdarmo. Pewne sposoby na tanie wakacje

Daria Kania, mapi

Opinie na temat kosztów upragnionego urlopu są zawsze skrajne. Jedni mówią, że ich nie stać, bo ceny są horrendalne, inni chwalą się, że za półdarmo spędzili wymarzone wakacje. Prawda jak zwykle leży pośrodku. Przedstawiamy sprawdzone sposoby na udany wypoczynek za przysłowiowe grosze 

Bilety lotnicze rezerwuj za granicą

 

W czasie kryzysu branży lotniczej eksperci wielokrotnie już prorokowali, że to koniec tanich połączeń i przysłowiowych biletów za złotówkę. Rzeczywiście, w Polsce bilety podrożały, jednak w innych krajach są w dalszym ciągu o wiele tańsze niż u nas i można wyłowić naprawdę fajną promocję. Dlatego proponujemy: szukaj tanich ofert na zagranicznych stronach internetowych i rezerwuj bilety lotnicze do miejsc docelowych np. z Londynu, Manchesteru lub Madrytu. Wprawdzie będzie trzeba się przesiadać i dopłacić za dojazd np. do stolicy Wielkiej Brytanii, ale i tak warto. Bo możemy znaleźć przeloty do egzotycznych miejsc za bezcen, np. do Meksyku za 1140 zł z Londynu w obie strony. Lub do Chin za 1482 zł. W polskim internecie jest coraz więcej stron poświęconych możliwie najbardziej ekonomicznemu podróżowaniu, na których młodzi globtroterzy wymieniają się praktycznymi uwagami. Warto je śledzić na bieżąco, zwłaszcza w okresie wakacyjnym.

Nie bój się autobusu

 

Komunikacja kołowa najczęściej kojarzy się nam w Polsce z zatęchłymi ogórkami i delikatnie mówiąc, średnio działającymi liniami PKS. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło, a na rynku pojawiło się wielu przewoźników, którzy niedrogo i w pełnym komforcie przewiozą was, gdzie tylko dusza zapragnie. Przykład pierwszy z brzegu: linia Simple Express kursująca między Warszawą a Wilnem (via Kowno i Druskienniki). Z naszej stolicy do stolicy Litwy pojedynczy bilet kosztuje obecnie jedynie 29 zł, a takich linii i promocji jest z pewnością znacznie więcej - wystarczy tylko trochę poszperać. A niedługo może być jeszcze taniej - w poniedziałek na polskim rynku zadebiutowała tania linia autobusowa PolskiBus, właściciel doskonale znanych zagranicznym podróżnikom EuroBusów. W ofercie można znaleźć przejazdy pomiędzy największymi polskimi miastami, a także m.in. do Pragi, Berlina czy Wiednia. Tanich ofert najlepiej szukać na kilka tygodni przed planowaną podróżą, ponieważ na każdy przejazd przewoźnik przeznacza specjalną pulę biletów dostępnych już od 2 zł.  Więcej szczegółów tutaj: http://www.polskibus.com/

 

Wsiąść do pociągu byle jakiego?

fot. Franciszek Mazur
Jeśli w czasie swojego urlopu chcesz się dużo przemieszczać między kilkoma miastami czy nawet państwami, idealnym rozwiązaniem na tanie zagraniczne podróże są dla ciebie bilety typu InterRail. To wakacyjne czasowe bilety międzynarodowe oferowane przez PKP InterCity na nieograniczoną liczbę przejazdów pociągiem (do wyboru: 15 dni, 22 dni lub cały miesiąc) po prawie całej Europie. W ramach oferty można jeździć do woli po 30 krajach (m.in. Bułgaria, Czechy, Wielka Brytania, Szwajcaria, Rumunia, Luksemburg Niemcy, Portugalia, Dania, Chorwacja, Irlandia, Hiszpania, Węgry, Belgia, Francja, Włochy, Słowacja i Polska). Ale można też wykupić krótsze bilety - na trzy-osiem dni na przejazd wewnątrz jednego kraju. Ceny są przystępne, ale mocno różnią się w zależności od wybranej taryfy i klasy pociągów. I tak możemy wykupić bilet na np. pięć dni po europejskich krajach za 169 euro - dla młodzieży do 26. roku życia oraz za 259 euro dla dorosłych, podczas gdy wejściówka na cały miesiąc w pociągach drugiej klasy dla studentów kosztuje 409 euro, zaś dla dorosłych - 619 euro. Bilety dostępne są zarówno dla podróżujących pierwszej, jak i drugiej klasie. Szczegóły na stronie internetowej przewoźnika.

 

Gdzie spać?

Fot. Feana Hotel and Universe
Hotele w szczycie sezonu to nie lada wydatek. Ale można poszperać w wyszukiwarkach tanich noclegów, które oferują np. noclegi w kempingach lub tanich hotelach z dala od centrum miasta. W Rzymie dwie osoby mogą przenocować już za 57 zł., a podobne oferty posiada praktycznie każde większe miasto.

 

Last minute

Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta
To klasyczny i chyba najbardziej oklepany sposób na tańsze wakacje. Jednak w dalszym ciągu warto śledzić oferty last minute zarówno na zagranicznych, jak i polskich stronach. Można tam trafić na prawdziwe perełki, np. siedem dni w Grecji za 593 zł. Problem z takimi ofertami jest taki, że nie zawsze mamy możliwość wziąć urlop z dnia na dzień lub ? planując wcześniej wakacje z założeniem, że w ostatniej chwili uda nam się  upolować jakiejś fajne oferty ? nie zawsze mamy gwarancje, że rzeczywiście trafimy na coś interesującego. Ostatnimi czasy biura podróży korzystają z najmodniejszego internetowego wynalazku, czyli serwisu Groupon i jego licznych klonów oferujących zniżki na zakupy urlopów. Tu też można znaleźć świetne okazje, jednak z racji popularności tych serwisów zwykle znikają one już kilka minut po ich wystawieniu. A zawiedzionym urlopowiczom pozostaje tylko żal?

 źródło:http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9735888,Gdzie_spac__,,ga,,5.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz